Nie sprzedali alkoholu, bo miała polski paszport
Kierownictwo sklepu odmówiło obsłużenia klientki, ponieważ posługiwała się... polskim paszportem. Nieprzyjemna przygoda spotkała młodą kobietę, robiącą zakupy w jednym ze sklepów sieci ALDI. Agata Dąbek, mieszkająca od siedmiu lat w Cheltenham (Anglia) chciała kupić alkohol w jednym ze oddziałów sieci przy Tewkesbury Road. Znając obowiązujące w Wielkiej Brytanii przepisy prawa (nie zezwalają one na zakup alkoholu osobom poniżej 18 roku życia, więc młodo wyglądający klienci bywają proszeni o udokumentowanie swego wieku) młoda kobieta przedstawiła sprzedawcom paszport.
Obsługa sklepu zaczęła oglądać dokument; sprawdzanie przedłużało się. Wreszcie klientka została poinformowana, że kierownictwo sklepu nie może zaakceptować jej paszportu, bo jest... polski. "Możemy przyjąć tylko brytyjski paszport lub brytyjskie prawo jazdy", usłyszała pani Agata, ogromnie zażenowana całą sytuacją. "Sprzedaży odmówiono dlatego, że obsługa sklepu nie była w stanie w sposób pewny ustalić wieku klientki", skomentował zajście rzecznik prasowy sieci ALDI. "Niestety, w tym wypadku, ponieważ obsługa nie rozpoznała dokumentu, zachowała zwiększoną ostrożność".
Rzecznik tłumaczył także, że kierownictwo sklepu wolało odmówić sprzedaży alkoholu Polce. Dodał także, że klientkę już przeproszono.