Ryanair nie chce otwierać konta na Facebooku czy Twitterze
Nowy rzecznik prasowy Ryanaira Robin Kiely powiedział, że firma nie potrzebuje konta na Facebooku czy Twitterze. Kiely, który zastąpił na stanowisku rzecznika prasowego Stephena McNamarę, wyjaśnił, że założenie konta na portalu społecznościowym wiązałoby się z dodatkowymi kosztami.
"Potrzebowalibyśmy przynajmniej dwie osoby, które nadzorowałyby konto wraz z jego moderacją przez cały dzień. Także nasi klienci oczekiwaliby od nas wielu odpowiedzi na zadawane pytania czy prośby o informacje, ale także wymagałoby to nakładu większych środków ze strony naszych linii lotniczych".
Kiely powiedział, że pasażerowie mogą skontaktować się przez linię obsługi klienta Ryanair, ale dodał, że w ramach swojej nowej roli byłby chętnie do otwarcie się Ryanaira na media, ale wyłącznie w specjalnej sekcji na swojej stronie internetowej w celu zapobieżenia ewentualnym nadużyciom.