Niańki i sprzątaczki wykorzystywane w irlandzkich domach
Ośrodek Praw Imigrantów bije na alarm: przeciętna "au pair" w Irlandii, przeważnie pochodząca zza granicy, zarabia jedynie 100 euro za 40-godzinny tydzień pracy.
Migant Rights Centre Ireland opublikowało raport, z którego wynika, że osoby zatrudniane w Irlandii do opieki nad dziećmi bądź jako pomoce domowe, w zdecydowanej większości kobiety pochodzące zza granicy, są wyzyskiwane i zmuszone do pracy w niebezpiecznych warunkach, a także niegodziwie wynagradzane. Średnia płaca za przeciętnie 4-godzinny tydzień pracy "au pair" wynosi 100 euro tygodniowo.
W ostatnich latach w Irlandii wystąpił poważny wzrost zapotrzebowania na usługi tego typu, ponad 20 tysięcy irlandzich rodzin zatrudnia opiekunki i pomoce domowe. Widać to choćby w statystykach samego MRCI, które udziela aktualnie pomocy aż 1000 osobom, wykonującym tego typu prace. Jeszcze dwa lata temu było ich jedynie 40.
W Irlandii brak jest ustawodawstwa, które regulowałoby zatrudnianie "au pairs", co ułatwia ich nieuczciwe traktowanie. Irlandzkie biura pośrednictwa pracy często pośredniczą w zatrudnianiu nianiek i pokojówek w ramach "wymiany kulturalnej", która zakłada, że obcokrajowiec wykonuje pracę głównie w zamian za możliwość mieszkania z irlandzką rodziną i nauki angielskiego. 42% osób, które podejmują się takich prac, nie otrzymuje pisemnego kontraktu, aż 36% doświadczyło ewidentnego wyzysku i wykorzystywania. Aż 17% otrzymuje płace niższe niż 100 euro tygodniowo.
MRCI wezwało irlandzkie Ministerstwo Pracy do podjęcia kroków w tej sprawie i wystosowanie jednoznacznej deklaracji, ujmującej prawa i obowiązki "au pair" w Irlandii, powołując się na międzynatrodowe obligacje państwa irlandzkiego wobec standardów dotyczących praw człowieka.