Tragiczny finał głupiej kłótni
Czterdziestopięcioletni bokser Karl Holmes został skopany i dźgnięty samurajskim nożem przez grupę nastolatków.
Mężczyzna zmarł w dublińskim szpitalu, ale nie z powodu wykrwawienia, a w wyniku ataku serca.
Afera wybuchła z powodu... roweru.
Funkcjonariusze nie wiedzą jeszcze, kto był prowodyrem kłótni, aczkolwiek dowody wskazują na to, iż mógł to być czterdziestopięciolatek.
Jakiś czas temu został on skazany za defraudację pieniędzy oraz pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Policja bada sprawę.