Premier Szydło miała wypadek
W Oświęcimiu tuż przed godz. 19 doszło do wypadku samochodu, w którym jechała Beata Szydło. Premier przeszła rutynowe badania w szpitalu w Oświęcimiu
Pani premier została przewieziona do placówki w Krakowie, a następnie helikopterem przetransportowana do Warszawy. Obrażenia odniosło również dwóch funkcjonariuszy BOR. Obaj są w dobrej kondycji - zapewnił dyrektor szpitala w Oświęcimiu
Kolumna rządowa poruszała się ulicą Powstańców Śląskich w Oświęcimiu, według świadków z niewielką prędkością. Pojazd wiozący premier Szydło jechał jako drugi. Pojawiają się sprzeczne informacje dotyczące tego, jak doszło do kolizji. Z pierwszych relacji wynikało, że kierowca cinquecento wymusił pierwszeństwo, wyjeżdżając z drogi podporządkowanej i uderzył wprost w samochód premier.
Z kolei rzecznik Komendy Głównej Policji Mariusz Ciarka poinformował, że przyczyną kolizji był nagły manewr skrętu w lewo samochodu jadącego przed kolumną. Gdy pojazdy uprzywilejowane mijały fiata seicento, kierujący nim młody człowiek niespodziewanie skręcił, w wyniku czego zderzył się z samochodem, którym jechała premier.
Beata Szydło wracała do swojego domu w Brześciu.