Brian dotarł do Irlandii
Do Irlandii dotarł niż Brian, przynosząc gwałtowny wiatr i powodzie. Służby meteorologiczne już teraz ostrzegają, że sytuacja może jeszcze się pogorszyć
Niemal dokładnie tydzień po tym, jak o brzegi Irlandii i Wielkiej Brytanii uderzyła Ofelia, ich mieszkańcy ponownie mierzą się z żywiołem. Tym razem zagroził im układ niskiego ciśnienia Brian, który w sobotę uderzył o wybrzeże Irlandii. Porywisty wiatr i ulewny deszcz doprowadziły już do pierwszych powodzi. Służba meteorologiczna Irlandii Met Eireann wydała w czwartek pomarańczowe ostrzeżenie na sobotę, obowiązujące w niektórych regionach tej wyspy. Jak dotąd nie wiadomo nic o zalanych przez powódź budynkach mieszkalnych, jednak sytuacja z godziny na godzinę się pogarsza. Woda podeszła pod jeden z urzędów, a poza Limerick zagrożone są także pojedyncze miejscowości w hrabstwach Waterford, Mullingar i Kilkenny, jak choćby miasta Galway czy Cork, gdzie mieszkańcy już teraz zabezpieczają domy i ulice.
Pomiędzy Dublinem i Cork pociągi kursują z coraz większym opóźnieniem, a lokalna kompania kolejowa Iarnród Éireann ostrzega przed tym, że sytuacja może jeszcze się pogorszyć. Podobne problemy komunikacyjne ma sieć promów kursujących między Irlandią, Wielką Brytanią i Europą kontynentalną. Turyści nie mogą póki co podziwiać jednej z największych atrakcji Irlandii, Klifów Moheru, jak również spacerować po parkach i lasach hrabstw Cork i Galway. Władze nie ukrywają, że zależy im przede wszystkim na bezpieczeństwie odwiedzających.