Polska - Rosja 1:1
W przedostatnim sprawdzianie prze mistrzostwami Europy polscy piłkarze zremisowali z Rosją. Po niezłej grze. Chociaż nie graliśmy w najsilniejszym składzie
Paulo Sousa nie wystawił w tym meczu wielu graczy uznawanych za podstawowych. Przede wszystkim nie było Roberta Lewandowskiego i Kamila Glika. Uznawany przez selekcjonera za pierwszego bramkarza Wojciech Szczęsny ustąpił Łukaszowi Fabiańskiemu. Piotr Zieliński pojechał obejrzeć nowo narodzonego syna, Arkadiusz Milik leczy się po urazie. Byli za to nowi, w tym stanowiący niewiadomą wicekról strzelców Ekstraklasy – Jakub Świerczok. I debiutujący Tymoteusz Puchacz, a także pominięty wcześniej Tomasz Kędziora czy Dawid Kownacki. W drugiej połowie wszedł 17-letni Kacper Kozłowski.
Już w 4. minucie po dośrodkowaniu Mateusza Klicha bardzo przytomnie zachował się Przemysław Frankowski, który obsłużył Świerczoka, a ten z zimną krwią pokonał rosyjskiego bramkarza. Zrobił to tak, jakby w tej kadrze występował od dawna. A tymczasem 28-letni napastnik debiutował u Sousy, a w biało-czerwonych barwach w sumie wystąpił dopiero po raz czwarty.
Niestety w 21. minucie obrona, z Puchaczem na czele, dała się głupio zaskoczyć, a uderzenie z ostrego kąta, po którym piłka przeszła między nogami Fabiańskiego też nie wystawia najlepszego świadectwa polskiemu bramkarzowi. Po świetnym początku nasi trochę siedli. Mimo, że po centrostrzale Świerczoka w 28. min. piłka odbiła się od poprzeczki.
Druga połowa nie była tak interesująca. Nadal znacznie mniej typowa niż normalny mecz towarzyski, ale jednak nie wyglądało to tak interesująco, jak w pierwszej części spotkania. Właściwie to żadna z drużyn nie miała szansy na zmienienie wyniku.
POLSKA – ROSJA 1:1 ( 1:1): Świerczok (4.) – Karawajew (21.).
Polska: Fabiański – Kędziora (56. Bereszyński), Helik, Piątkowski (56. Bednarek), Puchacz – Frankowski (80. Linetty), Krychowiak, Klich (70. Kozłowski), Kownacki (56. Jóźwiak) – Świderski (67. Moder), Świerczok
https://youtu.be/wrmyhJNl-YY