Brytyjczycy domagają się od UE zawieszenia ceł na import z Irlandii
Brakuje towarów. Supermarkety skracają godziny pracy lub się zamykają. Rząd wzywa kupujących, aby nie wpadali w panikę podczas zakupów i wprowadza środki nadzwyczajne: zdejmuje obowiązek samoizolacji dla pracowników handlu. W tle wojna o zdjęcie ceł z towarów, które wjeżdżają na Wyspy od strony Irlandii. Unia mówi jednak renegocjacji brexitu "nie"
Ogołocone z towarów półki i przechadzający się po alejkach ludzie z pustymi koszykami. To nie są sceny po katastrofie ani klęsce żywiołowej, ale obrazki z ubiegłego tygodnia z Tesco w Cardiff w Wielkiej Brytanii.
Polacy mieszkający na Wyspach alarmują, że w sklepach w wielu miastach zaczyna brakować podstawowych towarów. Z powodu braku dostaw, wiele placówek zamknięto lub skrócono w nich godziny pracy.
Jeden z największych producentów żywności w kraju ostrzegł rząd, że musi zacząć działać lub stawić czoła najpoważniejszym niedoborom żywności, jakie ten kraj widział od ponad 75 lat.