Sztormy i huragany mają już nazwy
Anthony, Betty, Cilian, Elliot, Fleur, Glen, Hendrika, Ide, Johanna, Khalid, Loes, Mark, Nelly, Owain, Priya, Ruadhan, Sam, Tobias, Val i Woulter. To wbrew pozorom nie imiona uczestników talent show, tylko nazwy przyszłych burz i huraganów, które nawiedzą Irlandię i Wielką Brytanię.
„Name of Our Storms” to wspólny projekt Met Eireann i Met Office, który doszły do wniosku, że nadawanie imion oswoi społeczeństwa i spowoduje, że ludzie będą ostrożniejsi mając przekonanie, iż spotyka ich coś konkretnego. Mieszkańcy Irlandii i Wielkiej Brytanii przysłali tysiące propozycji. Wybierano na przemian imiona żeńskie i męskie. Z pominięciem zaczynających się na litery Q, U, X, Y, Z.
Gdy jesienią rozpocznie się sezon sztormowy część z tych nazw z pewnością zostanie użyta.