Zazdrosny pies zagryzł niemowlę
Niemowlę leżące w zakrwawionym koszu Mojżesza znalazła ciocia. Trzymiesięczne dziecko zaatakował przygarnięty przez rodzinę pies. Podczas śledztwa w sprawie incydentu wyszło na jaw, że matka zabitego przez zwierzę wcześniaka zawsze "czuła się nieswojo", gdy pies znajdował się w pobliżu jej córki. Miał na nią warknąć już przy pierwszym spotkaniu.
Mia O'Connell urodziła się jako wcześniak 22 lutego 2021 roku, ważąc zaledwie nieco ponad dwa kilogramy, jako córka Elli Wood i jej partnera Rhysa O'Connella. Para zaręczyła się poprzedniego sylwestra. Podczas dochodzenia przyczyn zgonu dziewczynki zajmujący się śledztwem koroner dowiedział się, że byli w sobie głęboko zakochani i cieszyli się z powodu narodzin Mii.
- Ból jest nie do zniesienia. Myślę, że już nigdy nie zniknie. Nasze serca są złamane na zawsze. Nigdy jej nie odzyskamy - powiedziała Heidi O'Connell, ciotka zmarłego niemowlęcia. Wcześniej apelowała do rodziców dziewczynki, aby "dobrze się zastanowili" przed wprowadzeniem psa do swojego domu.
Koroner z Cork, Philip Comyn, potwierdził oficjalnie przyczynę śmierci w wyniku nieszczęśliwego wypadku Mii O'Connell, która została brutalnie poturbowana przez znajdę o imieniu "Red" (Czerwony), gdy spała w koszu Mojżesza w domu rodzinnym w Clashmore (Irlandia), 6 czerwca 2021 roku.
Comyn wyjaśniła, że zdecydował się na werdykt w sprawie nieszczęśliwego wypadku po tym, jak dowiedział się, że pies - krzyżówka teriera i jamnika - wcześniej warknął na małą Mię po tym, jak została przywieziona do domu z oddziału położniczego w University Hospital Waterford w marcu 2021 roku.