Irlandia i USA bojkotują MŚ w boksie z powodu dopuszczenia Rosjan
Irlandia i Stany Zjednoczone zbojkotują tegoroczne mistrzostwa świata w boksie kobiet i mężczyzn. Powodem jest przywrócenie Rosjan i Białorusinów do rywalizacji, pod ich narodowymi flagami. Światowa federacja już odpowiedziała, zapowiadając sankcje dla działaczy. IBA zadeklarowała też wsparcie finansowe dla sportowców, którzy wystartują w mistrzostwach, pomimo bojkotu turnieju przez ich kraj.
Mistrzostwa świata kobiet mają odbyć się w New Delhi, w dniach 15-31 marca. Panowie będą rywalizować w stolicy Uzbekistanu, Taszkiencie, od 1 do 14 maja. W obu tych imprezach, decyzją światowej federacji, będą mogli wystąpić rosyjscy i białoruscy pięściarze, w dodatku w swoich narodowych barwach.
Takiej decyzji sprzeciwia się amerykańska federacja bokserska, która zdecydowała się na bojkot obu imprez. Do Amerykanów dołączyli Irlandczycy, którzy podkreślają, że na obie te imprezy nie wyślą nie tylko sportowców, ale też sędziów. To może być jednak początek "lawiny", bo bardzo prawdopodobne, że na bojkot zdecyduje się więcej narodowych federacji.
W dodatku mistrzostwa świata straciły status kwalifikacji olimpijskich. MKOl. postanowił zawiesić IBA za niejasne operacje finansowe i podejrzenie korupcji m.in. wśród sędziów najważniejszych imprez.
W efekcie to MKOl. odpowiada za kwalifikacje olimpijskie pięściarzy i odbywają się one podczas igrzysk kontynentalnych. W tym roku, status kwalifikacji olimpijskich, będą miały zawody bokserskie podczas Igrzysk Europejskich w Krakowie, w których zabraknie Rosjan i Białorusinów. Ci pierwsi, być może, wystartują w Igrzyskach Azjatyckich.
Jednak światowa federacja zdaje się nie przejmować licznymi problemami. Prezydent IBA, Rosjanin Umar Kremlew, zarzucił Amerykanom i Irlandczykom niepotrzebne mieszanie polityki do sportu, a o działaczach, którzy zdecydowali o bojkocie mistrzostw świata, powiedział, że "są gorsi od hien i szakali". Dodatkowo Kremlew próbuje wpłynąć na sportowców, z USA i Irlandii, obiecując im wsparcie finansowe, gdyby zdecydowali się na start w mistrzostwach świata, pomimo bojkotu imprezy, przez ich federacje.