W pobliżu Cork utonęła Polka, próbując ratować syna przed utonięciem
W pobliżu Cork utonęła kobieta
W niedzielę doszło do tragicznego wypadku na plaży w hrabstwie Cork. 34-letnia Polka utonęła, próbując ratować 10-letniego syna. Sama wpadła w zdradziecki nurt i straciła życie. Przy Ballycroneen Beach.
Gdy Joanna zobaczyła, że jej syn Stanisław ma problemy w wodzie, ruszyła mu na pomoc i zdołała go dociągnąć do pobliskich skał wystających z wody, których mógł się trzymać, czekając na przybycie pomocy, ale następnie najwyraźniej sama została porwana przez silny prąd morski.
Członkowie straży przybrzeżnej wyłowili ją z wody i przetransportowali na molo w Ballycotton, skąd zabrano ją helikopterem do szpitala w Cork. Pomimo wysiłków lekarzy, nie udało się jednak uratować jej życia. Chłopiec też został przetransportowany do szpitala, bez zagrożenia życia.