Irlandczycy mimo rosyjskiego zagrożenia nie chcą do NATO
Doniesienia o podejrzanej aktywności Rosji w wodach otaczających Irlandię nie wywołały wśród Irlandczyków poważniejszej debaty na temat przystąpienia do NATO. Irlandia jest jednym z czterech państw członkowskich UE, które nie należą do NATO - pozostałe to Austria, Cypr i Malta.
Irlandia od momentu odzyskania niepodległości w 1922 r. utrzymuje politykę neutralności i choć czasem pojawiają się spory czy dyskusje, co w konkretnych sytuacjach oznacza neutralność, sama zasada nie jest kwestionowana. Neutralność Irlandii jest raczej kwestią polityki rządu, przyjętej od razu po powstaniu współczesnego państwa irlandzkiego i utrzymywanej od tego czasu, niż konstytucyjnym wymogiem. Nieco różni się też od tradycyjnego modelu neutralności, który zwykle oznacza utrzymywanie silnego własnego wojska i całkowity zakaz jakiejkolwiek obcej obecności wojskowej na własnym terytorium. Tymczasem irlandzkie siły zbrojne są niewielkie, a kraj pozwala, pod określnymi warunkami, na lądowanie obcych samolotów wojskowych na lotnisku Shannon w celu tankowania.
Gdy w latach 1948-49 toczyły się negocjacje, które doprowadziły do utworzenia NATO, Irlandia była pytana o członkostwo, ale odmówiła ze względu na to, że nie chciała być w sojuszu wraz z Wielką Brytanią, gdyż mogłoby to zostać uznane za rezygnację z roszczeń do Irlandii Północnej. Odmówiła też zawarcia dwustronnego sojuszu wojskowego z USA. Mimo to w 1952 r. zawarła tajne porozumienie z Wielką Brytanią, które wobec faktu, że irlandzkie siły powietrzne nie dysponują takimi możliwościami, w praktyce scedowały ochronę irlandzkiej przestrzeni powietrznej na brytyjskie Królewskie Siły Powietrzne.
Pod koniec lat 90. XX wieku Irlandia nieco zbliżyła się do NATO. Została członkiem NATO-wskiego programu Partnerstwo dla Pokoju i Rady Partnerstwa Północnoatlantyckiego, a w konsekwencji coraz szerzej zaczęła współpracować z NATO w misjach pokojowych. Warunkiem udziału Irlandii w jakichkolwiek misjach pozostaje jednak to, czy mają one mandat ONZ. Na początku XXI wieku Irlandia zezwoliła amerykańskim siłom powietrznym na korzystanie ze swojego lotniska Shannon i przestrzeni powietrznej przez samoloty transportujące żołnierzy uczestniczących w operacjach w Afganistanie i Iraku - pod warunkiem, że nie będzie nimi transportowana broń.
Sprawa neutralności i tego, co ona oznacza, wróciła ponownie tuż przed napaścią Rosji na Ukrainę i już w trakcie wojny, zwłaszcza, że coraz częściej zaczęły się pojawiać doniesienia o podejrzanej rosyjskiej aktywności na wodach wokół Irlandii lub w pobliżu jej przestrzeni powietrznej. Zaniepokojenie wzbudziła np. możliwość przecięcia przez Rosję podwodnych kabli czy cyberataków.
Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę ówczesny premier Irlandii Leo Varadkar oświadczył, że to, iż kraj nie jest członkiem sojuszy wojskowych, nie oznacza, że jest neutralny politycznie w tym konflikcie, a wsparcie Irlandii dla integralności terytorialnej Ukrainy jest niezachwialne i bezwarunkowe.
Nie oznacza to jednak, by Irlandia rozważała pójście śladem Finlandii oraz Szwecji, które wskutek wojny na Ukrainie porzuciły utrzymywaną od dawna politykę neutralności. W połowie zeszłego roku irlandzki rząd jednoznacznie oświadczył, że nie planuje zabiegać o wejście do NATO ani rezygnować z neutralności.