Nakładała sos, doznała urazu. Zażądała od McDonald’sa kilkudziesięciu tysięcy euro
Polska pracownica McDonald’s w Irlandii złożyła pozew o odszkodowanie w wysokości 60 000 euro. Byłaby to jej zdaniem rekompensata za uraz, którego doznała wskutek wykonywania powtarzalnych czynności związanych z nakładaniem sosów na burgery.
Paulina W., uznawana za jedną z najlepszych pracownic baru szybkiej obsługi, opisała jak codzienne nakładanie musztardy i ketchupu doprowadziło ją do urazu małego palca prawej ręki.
Uraz skończył się operacją
W wyniku urazu kobieta musiała przejść operację usunięcia guza u podstawy palca i była zmuszona do zrezygnowania z pracy.
Celine Mc Keown, konsultantka ds. ergonomii, przyznała rację kobiecie, stwierdziwszy, że długotrwałe używanie dozowników sosów może doprowadzić do urazów. Jednak w opozycji do niej prawnik sieci McDonald’s zauważył, że podobne roszczenia nie pojawiły się w żadnym z barów tej sieci w Wielkiej Brytanii ani w żadnej z kilkudziesięciu tysięcy placówek sieci McDonald’s na całym świecie.
Prawnik Paul Henry O'Neill wytłumaczył, że wszystkie bary należące do sieci działają w zgodzie z międzynarodowymi standardami higieny oraz bezpieczeństwa żywności, sieć regularnie przechodzi szczegółowe kontrole jakości, a firma zobowiązała się do sumiennej współpracy w celu wyjaśnienia wszelkich wątpliwości związanych z opisanym incydentem.
Z pieniędzy nic nie będzie
Specjalista ds. ergonomii przemysłowej, Leonard O'Sullivan, oznajmił, że urazy wynikające z powtarzalnych czynności rozwijają się z czasem, a nie nagle, jak było to w przypadku polskiej pracownicy. Dodatkowo stwierdził, że mały palec ma niewielki wpływ na siłę uchwytu, a co więcej: dozowniki były naciskane kciukiem.
Sąd oddalił roszczenie, uznawszy, że choć nie da się zaprzeczyć, że doszło do urazu, to nie mógł on powstać w sposób opisany przez powódkę. Była już pracownica sieci McDonald’s przegrała sprawę.