Micheal Martin będzie premierem, ale dopiero w czwartek
Irlandzcy prawodawcy spotkali się w środę, aby mianować nowego premiera, ale szybko porzucili tę próbę w obliczu zaciekłych sporów dotyczących procedury parlamentarnej. Chaotyczne sceny oznaczają, że na oczekiwaną nominację weterana polityki Micheála Martina trzeba poczekać co najmniej do czwartku.
„Myślę, że to, co się dzisiaj wydarzyło, było szokujące” - powiedział Martin po całym dniu kłótni i opóźnień w Dáil, izbie niższej parlamentu. „Myślę, że po raz pierwszy od ponad 100 lat Dáil nie wybrała rządu, który wypełniłby swoje konstytucyjne obowiązki”.
Próby utworzenia nowego rządu mają miejsce niemal dwa miesiące po wyborach, w których najwięcej mandatów zdobyła partia Martina Fianna Fáil, ale niewystarczająco do samodzielnego rządzenia.
Po tygodniach rozmów dominujące od dawna partie centroprawicowe Fianna Fáil i Fine Gael zgodziły się na utworzenie koalicji przy
wsparciu kilku niezależnych deputowanych.a
Zgodnie z umową, 64-letni Martin. 64-letni, będzie premierem, przez trzy lata, a jego zastępcą zostanie Simon Harris z Fine Gael - ustępujący premier. Następnie obaj politycy zamienią się stanowiskami na resztę pięcioletniej kadencji.
fot. Wikimedia Commons/Oirechteas