Dżokej zmarł po upadku na torze
Irlandzki dżokej Michael O'Sullivan zmarł w wyniku obrażeń odniesionych podczas upadku na torze w Thurles w Irlandii. Miał zaledwie 24 lata.
Do tragicznego zdarzenia doszło w sobotę 8 lutego. Po upadku z konia Wee Charlie, który przewrócił się przed ostatnią przeszkodą, O'Sullivan doznał poważnych obrażeń głowy. Lekarzom nie udało się uratować mu życia. Młody sportowiec zmarł w Szpitalu Uniwersyteckim w Cork, nie odzyskując przytomności.
„Niestety, Michael zmarł we wczesnych godzinach porannych w niedzielę w otoczeniu swojej kochającej rodziny” – przekazała Jennifer Pugh, główny lekarz Irlandzkiej Rady Regulacyjnej ds. Wyścigów Konnych (IHBR). Dodała, że rodzina podjęła decyzję o oddaniu narządów zmarłego potrzebującym pacjentom.
Michael O'Sullivan był jednym z najbardziej obiecujących dżokejów. Dwukrotnie wygrywał podczas słynnego Cheltenham Festival. Pochodził z jeździeckiej rodziny - jego ojciec William i brat Alan również się ścigali. W przyszły piątek skończyłby 25 lat.
O'Sullivan jest trzecią ofiarą toru w Thurles. W 2011 roku zginął na nim Jack Tyner. W 2019 roku zmarł John Thomas McNamara w wyniku obrażeń, które odniósł po upadku w gonitwie z 2016 roku.