Atak rakietowy Rosjan na Sumy - 32 zabitych, 84 rannych
Atak rakietowy Rosji na ukraińskie miasto Sumy w północno-wschodniej części kraju. "Wróg znowu zaatakował ludność cywilną" - powiadomił pełniący obowiązki mera Sum Artem Kobzar w sieci. Władze mówią o wielu ofiarach śmiertelnych - ze wstępnych informacji wynika, że zginęło co najmniej 32 osoby, a ponad 84, w tym dzieci, jest rannych.
Agencja AFP przypomina, że miasto to było intensywnie atakowane przez okupantów w ostatnich tygodniach. Wstępne informacje przekazywane przez władze wskazują, że w rosyjskim ataku życie straciło co najmniej 21 osób. Tragiczny bilans prawdopodobnie wzrośnie.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Ukrainy, na które powołuje się AFP, przekazało, że ranne są 83 osoby, w tym siedmioro dzieci.
Prezydent Ukrainy Wołodymir Zełenski podkreślił, że "świat musi zareagować stanowczo". "Stany Zjednoczone, Europa, wszyscy na świecie, którzy chcą zakończenia tej wojny i tych zabójstw. Rosja chce dokładnie takiego terroru i przeciąga tę wojnę" - napisał.
Zdaniem Wołodymyra Zełenskiego bez nacisku na Rosję pokój jest niemożliwy do osiągnięcia.
screen: YouTube/WION