Pogrzeb zamordowanej dziennikarki w Belfaście
Setki mieszkańców Belfastu oraz czołowi brytyjscy i irlandzcy politycy wzięli w środę udział w pogrzebie zamordowanej w ubiegły czwartek dziennikarki Lyry McKee. Zginęła postrzelona przez członka Nowej Irlandzkiej Armii Republikańskiej (Nowa IRA)
29-letnia McKee została śmiertelnie ranna, kiedy relacjonowała przebieg zamieszek, do których doszło w Wielki Czwartek. Doszło do nich, gdy północnoirlandzka policja weszła na tradycyjnie republikańskie osiedle Creggan w Belfaście, by przeprowadzić przeszukania w związku ze spodziewanymi atakami terrorystycznymi przed rocznicą powstania wielkanocnego z 1916 r. przeciwko rządom Londynu.
Nagrania z miejsca zdarzenia wskazywały, że w trakcie konfrontacji napastnicy rzucili w stronę funkcjonariuszy kilkadziesiąt koktajli Mołotowa, doprowadzając m.in. do spalenia dwóch samochodów. W pewnym momencie zamaskowany mężczyzna otworzył ogień w stronę policji i około setki gapiów, w tym dziennikarzy, trafiając Lyrę McKee.
Podczas nabożeństwa w protestanckiej katedrze św. Anny podkreślono wyzwania stojące przed podzieloną religijnie Irlandią Północną.