Ryanair tnie połączenia z Francją
Ryanair ogłasza dwucyfrową redukcję operacji we Francji na nadchodzącą zimę. Przyczyną jest wzrost podatku od biletów lotniczych, który - według przewoźnika - zagraża rentowności połączeń i osłabia konkurencyjność rynku.
Irlandzki przewoźnik niskokosztowy ogłosił wczoraj (30.07) redukcję swojej działalności we Francji o 13 proc. w sezonie zimowym 2025/2026. Decyzja ta wiąże się ze zmniejszeniem oferowania o około 750 tys. foteli, anulowaniem 25 połączeń oraz całkowitym wycofaniem się z lotnisk w Bergerac, Brive i Strasburgu.
Oficjalnie głównym powodem działań Ryanaira jest znaczący wzrost „podatku Chiraca” (TSBA – taxe de solidarité sur les billets d’avion), który w marcu br. został podniesiony o 180 proc., a także zapowiedź kolejnych możliwych podwyżek. Według przedstawicieli Ryanaira tak wysoka stawka podatku sprawia, że wiele połączeń, zwłaszcza regionalnych i realizowanych poza sezonem, staje się nierentownych. Jak wskazuje dyrektor handlowy linii Jason McGuinness, cytowany przez Le Monde, marże w branży lotniczej pozostają bardzo niskie i wynoszą zaledwie 2–3 proc. powyżej poziomu sprzed pandemii. W efekcie w niektórych przypadkach wysokość podatku przekracza zysk netto uzyskiwany z biletu.
Ryanair zwraca też uwagę, że nowe regulacje podatkowe znacząco osłabiają konkurencyjność Francji na tle innych krajów europejskich, takich jak Irlandia, Hiszpania czy Polska, gdzie podobne opłaty nie są stosowane. Z kolei Szwecja, Węgry i niektóre regiony Włoch aktywnie wdrażają ulgi podatkowe, wspierając w ten sposób rozwój ruchu lotniczego, lokalnego zatrudnienia i rozbudowy sektora turystycznego.
fot. Pixabay.com