Irlandia Płn. wprowadza certyfikaty covidowe
Wobec wzrostu zakażeń koronawirusem rząd Irlandii Północnej wzmocnił we wtorek zalecenie pracy z domu i unikania kontaktów społecznych oraz ogłosił, że certyfikaty covidowe wejdą w życie w poniedziałek. Na ich rozszerzenie nie zdecydował się natomiast rząd Szkocji
Irlandia Północna jest obecnie tą częścią Zjednoczonego Królestwa, w której sytuacja epidemiczna wygląda najgorzej. Wskaźnik zakażeń z ostatnich siedmiu dni wynosi tam 593 na 100 tys. mieszkańców, podczas gdy dla całego kraju jest to 422, a tempo wzrostu nowych przypadków bardziej przypomina to z kontynentalnej Europy oraz Irlandii niż to z Anglii, Szkocji i Walii, gdzie jest ono łagodniejsze.
W związku z tym północnoirlandzki rząd nieco wzmocnił przekaz dotyczący pracy z domu, choć nadal nie jest to obowiązek — zamiast dotychczasowego zalecenia, by pracować z domu, jeśli to możliwe, teraz pracownicy proszeni są o pracę w domu "gdzie tylko to możliwe", a pracodawcy — by w miarę możliwości to wspierali. Ponadto wszystkim zalecono, by unikali niepotrzebnych kontaktów społecznych, spotykali się z innymi ludźmi na otwartym powietrzu oraz nosili maseczki w zamkniętych przestrzeniach.
Rząd poinformował też, że certyfikaty covidowe wejdą w życie w najbliższy poniedziałek, 29 listopada, ale aby dać czas ludziom i przedsiębiorstwom na dostosowanie się do tego wymogu, egzekwowanie zacznie się od 13 grudnia. Mają być one wymagane w klubach nocnych, lokalach gastronomicznych, kinach, teatrach, salach koncertowych i centrach konferencyjnych, na wszystkich wydarzeniach w pomieszczeniach zamkniętych bez miejsc siedzących z widownią powyżej 500 osób, na wszystkich wydarzeniach na otwartej przestrzeni bez miejsc siedzących, gdzie jest więcej niż 4 tys. osób, oraz na wszystkich wydarzeniach, gdzie jest powyżej 10 tys. osób.