Kobieta zagryziona przez swojego bully w swoje urodziny
23-letnia Nicole Morey została zagryziona przez swojego psa rasy bully XL. Tego dnia obchodziła urodziny. Do tragedii doszło w Limerick.
Wypadek wydarzył się 4 czerwca. 20 minut przed północą służby alarmowe dostały wezwanie do ciężko rannej kobiety, która wybiegła z krzykiem z domu i była atakowana przez psa. Pierwszy na miejscu przybył patrol policji. Jeden z funkcjonariuszy musiał sięgnąć po broń i oddał cztery strzały, aby zatrzymać agresywne zwierzę. Na posesji znajdowały się jeszcze trzy inne psy. Wszystkie zostały potem odłowione i trafiły na badania weterynaryjne.
Załoga pogotowia próbowała reanimować kobietę, ale bezskutecznie. Zmarła na miejscu.
Według lokalnych mediów atak prawdopodobnie rozpoczął się w domu. XL bully przebywał wtedy w pokoju z dziewczyną i staffordshire bull terrierem. W innym pomieszczeniu przebywały dwa inne duże psy. Zaatakowana kobieta uciekła przez frontowe drzwi, jednak pies nadal ją ścigał i dopadł przed domem. Ponoć potem dołączył do niego także staffordshire i także zadawał rany swojej właścicielce.
Niedawno kobieta szukała porady na Facebooku w grupie poświęconej szkoleniu psów. Żaliła się na zachowanie swojego XL.
Jedna z koleżanek zamieszczając kondolencje opowiedziała, że tego dnia rozmawiała z 23-latką przez telefon. Gdy tylko zakończyła połączenie, minęły zaledwie dwie sekundy, gdy rozpoczął się do atak.
Dramat wywołał wielkie poruszenie w Irlandii. Skłania teraz do dyskusji na temat niebezpiecznych ras psów, zwłaszcza XL bully, która w sąsiedniej Wielkiej Brytanii jest zabroniona. Zakaz posiadania tych zwierząt obowiązuje od lutego tego roku. Decyzja była spowodowana serią ataków, które wiąże się konkretnie z tą rasą. 10 przypadków zakończyło się śmiercią.
Rasa XL bully to odmiana amerykańskiej rasy bully. Powstała z krzyżówki kilku ras, w tym amerykańskiego pitbulla teriera. Jest to duża i muskularna rasa psów, których waga może osiągać ponad 60 kg. Specjaliści uważają, że potrafią być przyjacielskie i łagodne, jednak wymagają też specjalnej uwagi, treningu i socjalizacji.
(screen: Irish Mirror)