Polak jechał "po pijaku". Nie pojedzie 15 lat
Na osiem miesięcy więzienia i 15 lat pozbawienia prawa do prowadzenia samochodu skazał irlandzki sąd Polaka, który miał czterokrotnie przekroczył dozwoloną normę alkoholu w organizmie.
Kiedy pod koniec grudnia ubiegłego roku Bogdan M. został zatrzymany przez drogówkę w Letterkenn, poziom alkoholu w jego organizmie czterokrotnie przekraczał dozwolony limit - informuje serwis irishtimes.com. Zwolniony za kaucją zobowiązał się stawić na rozprawie w Sądzie Okręgowym w Letterkenny 18 stycznia, jednak tego nie zrobił. Jego adwokat James Corbett tłumaczył, że powodem była niewystarczające znajomość języka angielskiego.
Jak ustalono, Polak miał już na swoim koncie kilka wcześniejszych wykroczeń, w tym jazdę po spożyciu alkoholu, za którą sąd w Letterkenny zakazał mu prowadzenia samochodu na okres 10 lat w lipcu ubiegłego roku. Prowadzący proces sędzia Kevin Kilrane powiedział, że sprawa Bogdana M. nie powinna być rozpatrywana w kategoriach: "ile alkoholu we krwi, ale raczej ile krwi w alkoholu miał oskarżony".
"To jedna z najgorszych spraw, z jakimi miałem do czynienia" - dodał. Adwokat Polaka powiedział, że jego klient ma problemy zdrowotne, na co sędzia odpowiedział, że znieczulanie alkoholem nie jest rozwiązaniem. "Widzę tu tylko jedno skuteczne lekarstwo, zamknięcie go za kratkami. Wiem, że to brzmi brutalnie, ale nie widzę tutaj innego rozwiązania" - powiedział Kilrane.
Za jazdę po pijanemu, Bogdan M. został skazany na cztery miesiące pozbawienia wolności i 15 lat pozbawienia prawa do prowadzenia samochodu. Równolegle, na taka karę sąd skazał go za jazdę brak ważnego ubezpieczenia.